środa, 19 lutego 2014

W palmowym gaju - Katalonia 2012 - część 2

26 sierpnia 2012, niedziela

Barcelona

Zwiedzanie La Sagrada Familia może zająć cały dzień - albo dłużej. Odwiedziny zarówno muzeum Gaudi'ego, jak i budynku zaprojektowanego przez niego jako tymczasowa szkoła dla dzieci robotników pracujących przy budowie tego wyjątkowego kościoła, zajmują niemal tyle samo czasu co zwiedzanie głównego holu.


Powyżej: Wieże La Sagrada Familia wyłaniające się zza budynku dawnej tymczasowej szkoły dla dzieci robotników budujących świątynię. Fot.: Monika Szostek

Dodać trzeba,  że Gaudi był genialny, a ironia jego geniuszu zapada w pamięć. W jego muzeum czytamy bowiem, że swoje budowle oparł na motywach roślinnych - kolumny ukształtowane są w charakterystyczny dla flory sposób, imitując nawet wypustki po ściętych gałęziach.

Powyżej: Gąszcz kolumn w La Sagrada Familia. Wypustki umieszczone mniej więcej na poziomie 2/3 wysokości kolumny mają imitować miejsca po odciętych gałęziach. Fot.: Monika Szostek


Kolumny i wieże wieńczące La Sagrada Familia mają kształt m.in. kwitnących źdźbeł trawy, a jej mury zdobią - oprócz słynnej Fasady Narodzenia Pańskiego oraz Fasady Męki Pańskiej - także figury gadów charakterystycznych dla tego regionu.

Powyżej: Wieże w kształcie kwitnących źdźbeł. Fot.: Monika Szostek

Powyżej: Jedna z wieżyczek. Fot.: Monika Szostek

Powyżej: Widok na Barcelonę z wieży La Sagrada Familia - w towarzystwie gołębi. Fot.: Monika Szostek
  
 Powyżej: Fasada Męki Pańskiej. Fot.: Monika Szostek

Ironicznym jest jednak to, że  - tak jak sama natura - La Sagrada Familia wydaje się być bardzo niestała. Budowla nie jest jeszcze ukończona, a jej mury już pękają, jej ozdoby już są nadgryzione przez ząb czasu. Trochę jak drzewo, które rozwija się i rozrasta tylko po to, aby kiedyś uschnąć i się zwalić na ziemię.

Powyżej: Zabezpieczone motywy roślinne Gaudi'ego. Fot.: Monika Szostek

Sam Gaudi tłumaczył wybór motywu swojej konstrukcji mowiąc, że tak jak drzewa budynki są po to, aby dawać schronienie przed deszczem i słońcem. Być może dlatego La Sagrada Familia jest tak wyjątkowa - wydaje się być postawiona  tu jakby na chwilę, wypożyczona turystom z całego świata, uprzywilejowanym, będącym tu i teraz, mogącym na chwilę schronić się pod koronami gaju Gaudi'ego.

I choć warto pospieszyć się z obejrzeniem tego cudu architektury, dobrze wiedzieć, że istnieją dęby, które przetrwały niejedno pokolenie. Miejmy nadzieję, że La Sagrada Familia przetrwa również.

Powyżej: Muszla ze święconą wodą. Jej identyczna niemal siostra znajduje się po drugiej stronie wejścia. Fot.: Monika Szostek
Powyżej: Miniaturowy model skończonej świątyni znajdujący się w muzeum przy La Sagrada Familia, w budynku dawnej szkoły. Tam można też obejrzeć plany i modele budowli. Fot.: Monika Szostek
Powyżej: Motyw ozdobny na wieży. Fot.: Monika Szostek
Powyżej: Pacierz umieszczony na ścianie w La Sagrada Familia, w dwóch językach: katalońskim i angielskim. Znajduje się tam rownież wersja hiszpańska. Fot.: Monika Szostek

O mnie:  



Nazywam się Monika Szostek. Moją pasją od zawsze było pisanie; 10 lat temu „złapałam robaka”, jak to mówią Anglicy, i pokochałam podróże, w które wyruszam, gdy tylko mogę. Z zawodu jestem tłumaczem języka angielskiego (to trzecia rzecz, którą lubię najbardziej na świecie). Gwarantuję usługi doskonałej jakości, w oparciu o kilkuletnie doświadczenie w tłumaczeniach (w tym technicznych dla przemysłu ciężkiego) oraz wieloletni pobyt w Wielkiej Brytanii, połączony ze studiami licencjackimi (dziennikarstwo) i magisterskimi (lingwistyka stosowana) w Southampton (to tam, skąd wypłynął Titanic; w mieście jest nawet muzeum…) Moja strona internetowa to www.adoz.manifo.com.
 
Zapraszam we wspólną podróż! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty