31.08.2014
Tarragona
Dzisiaj rano udaliśmy się do Tarragony - ok. 90 km na północ od St Carles. Tutejsze autostrady tworzą doskonałą sieć komunikacyjną, więc prawie nie zauważyliśmy odległości. Droga do Tarragony była piękna - rozciągające się przed nami pasmo gór towarzyszyło nam przez spory kawałek podróży - no i na pewno zapadnie w pamięć.
Powyżej: Amfiteatr w Tarragonie. Fot.: Monika Szostek
Powyżej: Plaża w Tarragonie. Fot.: Monika Szostek
Powyżej: Wewnątrz amfiteatru, pod łukiem, którym - jak zakładam - wychodzili na arenę gladiatorzy. Fot.: Monika Szostek
Powyżej: Tablica informacyjna - tekst po katalońsku, hiszpańsku i angielsku. Fot.: Monika Szostek
Chłoniemy atmosferę dawnego amfiteatru, tak, ale szum miasta dochodzący z góry zachęca nas do dalszego zwiedzania.
No i zaczynają nas obłazić mrówki... Czas ruszać dalej.
Powyżej: Dla każdego trochę historii, także dla dzieci! Fot.: Monika Szostek
O mnie:
Nazywam się Monika
Szostek. Moją pasją od zawsze było pisanie; 10 lat temu „złapałam robaka”, jak
to mówią Anglicy, i pokochałam podróże, w które wyruszam, gdy tylko mogę. Z
zawodu jestem tłumaczem języka angielskiego (to trzecia rzecz, którą lubię
najbardziej na świecie). Gwarantuję usługi doskonałej jakości, w oparciu o
kilkuletnie doświadczenie w tłumaczeniach (w tym technicznych dla przemysłu
ciężkiego) oraz wieloletni pobyt w
Wielkiej Brytanii, połączony ze studiami licencjackimi (dziennikarstwo) i
magisterskimi (lingwistyka stosowana) w Southampton (to tam, skąd wypłynął
Titanic; w mieście jest nawet muzeum…) Moja strona internetowa to www.adoz.manifo.com.
Zapraszam we
wspólną podróż! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz